Styl boho tak popularny w ostatnich sezonach wcale nie musi być tylko ucieleśnieniem luzu, czy wiązać się wyłącznie z długimi, rozkloszowanymi czy feerią barw. Jak każdy styl można łączyć z własnymi upodobaniami, brać z niego to co nam się najbardziej podoba i dokładać do niego zupełnie nieoczekiwane elementy. Ja postawiłam na boho w wersji "z pazurem". Poszarpane jeansy, czarna luźna bluzka z koronką i pomponami, a do tego łapacze znów w uszach także w ciemnym kolorze. Do tego warkocze, ale nie luźnie i zwiewny, tylko niczym z klubu bokserskiego i duże stalowe okulary. Taka stylizacja, nawet z japonkami na stopach, to fajne połączenie mocnego stylu z delikatnością mody bohemian.
Na zdjęciach mam na sobie:
Bluzka: Choies | spodnie: Stradivarius | buty: DeeZee
Fajna stylizacja, szkoda, że już nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNa pewno znalazłaby się jakaś fajna stylizacja, której czułaby się Pani dobrze :)
UsuńKto Ci tak świetną fryzurę zrobił? Bardzo ładnie Ci w niej. A ta bluzka jest genialna, bo nadaje się do stylizacji, jak ta, z pazurem i do bardziej romantycznej również. Bardzo na plus!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci. Bluzka na mnie też zrobiła duże wrażenie. A fryzura to dzieło mojej utalentowanej mamy :)
UsuńCudowna bluzka!! :) I te warkocze (zazdrości bardzo!) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCiekawe połączenie. Warkoczyki są cudnie zaplecione
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zdolne ręce mamy :)
UsuńWooow, świetnie w tym wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci! Bardzo mi miło :)
UsuńZnakomita jest ta koronka przy bluzeczce,
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja!
OdpowiedzUsuń