Owca w wilczej skórze

Pierwsza w tym roku jesienna stylizacja jest kwintesencją sposobu ubierania się w zimne dni, czyli na tak zwaną cebulkę. Nie wyznaję zasady "żeby być piękna trzeba cierpieć", ani tym bardziej marznąć, a warstwy wcale nie wykluczają dobrego wyglądu. Na moją cebulę składają się: gruby, "owczy" sweterek, ciepłe skórzane spodnie, futrzane buty, klasyczna skórzana kurtka i kamizelka ze sztucznego futerka. Dodatki są równie ciepłe: skórzane rękawiczki z ćwiekami i (moje ulubione na sezon jesień/zima) futrzaste nauszniki. W takim zestawie nie dość, że będzie nam przytulnie, ciepło i wygodnie to jeszcze będziemy wyglądać stylowo. Różnorodne tekstury i materiały sprawiają, że stylizacja jest bardziej ciekawa i dodają jej charakteru. I mimo, że owca została połknięta przez wilka to cała historia ma happy end ;) 
Foscor Lady



1 komentarz:

  1. Przepięknie wyglądasz w takiej stylizacji, oby w przyszłości było w Twoich stylizacjach więcej naturalnego futra!

    OdpowiedzUsuń